music ♥

niedziela, 23 grudnia 2012

I was like "please, get away bitch!" Mam depresje? To Wy kurwa macie amnezje!

- Ale ja nie mogę po prostu! Są dwie Elki! Hahahah soo funny, bejbs. Danielle, nie śmieszne milordzie.
Popatrzyła na mnie i strzeliła mi w głowę kulką z papieru.
-Idiotko, to jest przerażające! Ja już nic z tego nie rozumiem.! Jest coś jeszcze o czym nie wiemy?-zapytała zdenerwowana
-Dużo najwidoczniej nie wiecie. Zacznijmy od tego że nie jestem prawdziwą dziewczyną Louisa. Żadna z nas nie jest. Jesteśmy po to, aby ukryć pewną rzecz przed światem. To jednak nie zmienia tego, że Harry nadal bardzo Cię kocha. On z Lou są, albo już nie są razem. Perrie to kolejna ustawka. Jedynie wy jesteście rzeczywiste. Nie wiem tylko jednej rzeczy, Cherrs chyba nie wie wszystkiego, tak?- powiedziała El prawdziwa
Zakłopotana Danni patrzyła na mnie wzrokiem litościwym.
-Byłam dwa razy w ciąży z Liamem, ale usunełam dziecko za jego zgodą. To by kompletnie zepsuło jego kariere. Nie chciałam także wtedy dziecka. Chciałam Ci o tym powiedzieć, ale nie mogłam. Wybacz mi kochanie.
Patrzyłam teraz na nie wzrokiem rozzłoszczonym. Nigdy w życiu nie przypuszczałam że moje najlepsze przyjaciółki są fałszywe. Machnełam na nie tylko ręką i wyszłam z apartamentu. Pobiegłam od razu do samochodu. Wiedziałam, gdzie trzeba jechać. Nadal siedzieli w hotelu opierdalając się.
-Dobry, w którym pokoju mieszka Harry Styles?-zapytałam w recepcji
-Pokój 426.- odpowiedziała kobieta
Pobiegłam schodami na górę aby jak najszybciej dojść do jego pokoju. W końcu zapukałam do drzwi. Otworzył je nie kto inny jak Harry. Na wstępie dostał w ryj.
-To za wywiad, kurwo. Kim ja jestem że takie rzeczy wygadujecie? Co to ma być idioto? Odwala Ci naprawde? Wogóle wam wszystkim. Nie mam pieniędzy! Mam depresje! A wy kurwa amnezje!
Chłopak patrzył na mnie z nie dowierzeniem. Próbował mnie uspokoić jednak mu to nie szło.
-A gdzie jest ten twój pedał com? Gdzie jest wszystko to co było kiedyś? Nasza miłość?! Zniszczyłeś to! Cała wasza piątka zniszczyła moje, Danielle, El i Perrie życie. Ja widzę, że nawet moja siostra jest fałszywa. Nawet telefonu nie odbierze.Ale wiesz co jest najlepsze? NIE MUSZĘ WRACAĆ!
-Zaczekaj Cherrs! To prawda z tym wszystkim, nie wiem co mam powiedzieć.
Popatrzyłam mu w oczy. Czułam,że to juz ostatnie nasze spotkanie. Podeszłam i go pocałowałam.
-Zapomnij.
Poszłam w stronę windy. Z płaczem przypominałam sobie wszystko, co przeżyłam.Założyłam okulary i wyszłam z windy. Spotkałam po drodze Zayna.
-Wybacz mi kochanie. Thats over.
Wybiegłam z hotelu. Wsiadłam spokojnie do samochodu. Popłakałam się całkowicie. Straciłam wszystko, nie mam już nic. Jedyne, co mi teraz zostało to Jay , Murrs i inni znajomi. Pojechałam szybko zabrać rzeczy od Meggy. Chciałam teraz wyjechać.
-Hej Meggs. Muszę Ci o czymś powiedzieć. Rezygnuje z kariery na kilka miesięcy, muszę odpocząć. Mam tego dość, wydaje mi się że wkrótce się dowiesz dlaczego to zrobiłam.
Kobieta patrzyła na mnie ze zrozumieniem.
-Okej, ale mam nadzieję, że kontakt ze mną zatrzymasz, prawda?
Podbiegłam do niej jak najszybciej mogłam i wyprzytulałam. Ruszyłam do pokoju, skąd wziełam i tak zapakowane walizki. Wyleciałam z pokoju jak najszybciej się dało.
-Kochana, życzę Ci wspaniałych wakacji i mam nadzieję, że sie kiedyś spotkamy.
Uśmiechnełam się do niej czule. Na nic więcej nie mogło mnie już stać. Wrzuciłam wszystko do samochodu. Wyjęłam telefon. Wybrałam dwa numery.
-Widzę was zaraz z walizkami na lotnisku. Jedziemy na wakacje!
Odpaliłam samochód i ruszyłam na lotnisko.
***************************** EPILOG ;cc ******************************************
Wszystko zaczeło się od jednego wyjazdu i na nim jednym sie skończyło. Znaczy nie do końca! Na dwa lata zamieszkałam na Bahamach wraz z moim księciem. Chcecie wiedzieć kim on jest. To pan Troublemaker! Tak, jak się okazało to on był tym jedynym. Jay przyjeżdżał do nas często na wakacje. Wspólnie świetnie się bawiliśmy. Udało mi się wydać jeszcze 5 utworów. Jak się okazało, nasze 1D nie rozpadło się, ale podobno zmienili sie i najlepiej nie jest. Pogodziłam się z Danielle i El, ale wątpie czy dojdzie w najbliższym czasie do spotkania. Podobnie z chłopakami. Moja siostra wzieła ślub z Niallem, niestety co było bardzo przykre nie dostałam zaproszenia.Ale to i tak by nic nie zmieniło. Moja przyjaciółka od dzieciństwa moja siostra właściwie, ale jednak mnie opuściła. Właśnie teraz leże z moim ukochanym na hamaku patrząc na fale obijające się o kamienie. Tak, tak właśnie wyglądało moje całe życie. Był wzloty i upadki,ale napewno takiego końca nikt sobie nie przyśnił.


Dziękuje Wam wszystkim za czytanie mojego opowiadania! Mam nadzieję, że Was nigdy nie zawiodłam! Nadal bedę prowadzić bloga, mam zamiar nawet stworzyć nowe opowiadanie! Lubię Was zaskakiwać! Ale teraz chciałabym życzyć Wam, pięknych swiąt z rodziną, aromatem pomarańczy "zapachnionych", wystrzałowych prezentów no i wiecie ten, tego... no nie spijcie się ;) Przecież jeszcze trzeba będzie sie ze mną napić ;xx Kocham Was  skarby, zawsze Wasza!

Jula.xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz