music ♥

wtorek, 24 lipca 2012

Przerwa.xx

Chce wam oznajmić że wyjeżdżam.Niestety nie wiem czy mi się uda dodać kolejny rozdział w ciągu kolejnych 10 dni.Ale postaram się o Wi-Fi.Napiszcie mi wreszcie jakiś komentarz, bo będe miała bulwersa!


Kocham Was i trzymajcie kciuki abym się nie połamała na ju-jitsu

Jula.xx

And if you ever forget how much you really mean to me Everyday I will remind you part 10.!!xx

Otwieram oczy i widzę,że mój książę jeszcze śpi.Przytulam się do niego bardziej bo jakoś tak zimno mi.
-Dobra,kotku nie udawaj że śpisz.Czas wstać masz wywiad dzisiaj.Za 2.5 h.
-To te 30 min możemy spędzić na czymś specjalnym.-powiedziałam
Chłopakowi banan wyskoczył na twarzy.Przybliżyłam się do niego i zaczeliśmy się całować.Połączyliśmy nasze języki w taniec.Malik błądził rękami po moich plecach.Nagle chłopak przewrócił mnie na plecy i złapał mnie za udo rozchylając krok.Całował mnie po szyi i macał po udach i pośladkach.Zdjął ze mną bluzkę z moją pomocą ja w tym czasie zdejmowałam jego spodnie.On następnie zdjął moją bielizne [piżame] i znów się całowaliśmy.Zdjełam jego bluzke i bokserki.Schodził właśnie w dół całując przy tym.Popatrzył na mnie i od razu wiedziałam o co mu chodziło.Zgodziłam się.Zaczął błądzić językiem w mojej łechtaczce.Było to takie przyjemne że musiałam to wykrzyczeć.
-Yeah Buddy!
On popatrzył na mnie i przybliżył się.Utkwiliśmy w pocałunku z języczkiem.Bałam się stracenia tego co najcenniejsze.Nigdy tego nie robiłam i nie wiedziałam czy to sprawi jakikolwiek błąd.
-Będe delikatny,skarbie.Obiecuje.
Poczułam jego w sobie.Na początku poruszał się wolno.Po czasie zaczął przyspieszać co sprawiało mi ogromną przyjemność.Doznałam orgazmu.Wiedziałam teraz jak to jest.Zayn też doszedł , oddychaliśmy jak jakieś stare babcie po triatlonie.Pomyślałam,że ja też mogę mu sprawić przyjemność.Zeszłam w dół i bawiłam się jego przyrodzeniem.Widziałam jak wspaniale się z tym czuł.Powoli dochodził.Przyspieszyłam.Poczułam smak spermy w ustach co było oznaką orgazmu.Opadliśmy na łóżku.
-Kocham cię Cherry.-powiedział obejmując mnie.
-Ja ciebie też skarbie.
-Jak na pierwszy raz to ten lodzik był zajebisty.Trzeba to powtórzyć.-powiedział świetnie ruszając przy tym brwiami
-O to to się teraz nie martw są większe problemy... W CO JA SIĘ UBIORE NA TEN WYWIAD?!
Zrobił palmface na widok mojego wkurwienia ta sprawą.Pocałowałam go i ubrałam na siebie piżame.On także zaczął się ubierać.
Znalazłam taki zestaw i pobiegłam go założyć do łazienki.Zrobiłam sobie loczki.Wiedziałam że nie moge liczyć dziś na pomoc Di bo pojechała ona do ginekologa.To jest cholernie interesujące.Co by było jakby na świat przyszło małe Niallątko?Nie wiem, ale dziwne imie.Zbiegłam na dół.
-Witam wszystkich!
-Dobry dzień dobry!-powiedział Lou dając buziaka w policzek
-Strasznie było u was głośno z rana.Krzyczałaś głośniej niż włączona sokowirówka.
-Poczekamy jak do ciebie jakaś dupeczka wpadnie Boo-Bear!-powiedziałam
Właśnie na dół zszedł mój królewicz z Niallem na rękach.
-Zayn,ty rano przypadkiem nie kochałeś się z Niallerem.Bo jakoś jego nosisz na rękach?-zapytałam
-Zepsułbym ci fryzure a wiem jak to boli bo miliony razy przez moich słodziutkich chłopaczków tego doświadczałem.-uśmiechnął się i dał mi buziaka
-Właściwie masz racje, ty mój narcyzie.-pocałowałam go a on przychylił mnie, byłam prawie na ziemi.
-Ekhem...my też tu jesteśmy.Zjedzcie naleśniki bo znając naszego blondasa zaraz ich nie będzie
Wzieliśmy się za zżeranie resztek po Horanku.
******30 MIN PÓŹNIEJ*********
-Witam was wszystkich!Dzisiaj naszą gwiazdą jest piosenkarka która współpracuje z 1D!Przedstawiam wam Cherry "Chers" Tatum!
-Witam was!
-Więc zaczynajmy.Cherry imponuje ci praca z tak znanym zespołem jakim jest One Direction?
-Oczywiście!Współpraca z tak utalentowanymi chłopakami jest dla mnie przyjemnością.Oni są niezwykle utalentowani nietylko w śpiewie.Liam naprzykład świetnie gotuje,Zayn świetnie wybiera ubrania,Hazza uwielbia projektować np. pokój na urodziny, zaś Nialler ...heh on wie jakie jest najlepsze żarcie!
-Wiemy że podobno kręcisz z dwoma na raz?Czy jest to prawdą?
-Z Zaynem jesteśmy oficjalnie parą, zaś Harry jest moim bardzo dobrym przyjacielem.
-Mamy dla ciebie niespodzianke, wiemy że za kilka dni są twoje urodziny więc o to prezent od Nas!
Na scene weszła Adele i zaczeła śpiewać "happy b-day".Po niej dołączyli się i chłopaki i Ed Sheeran.Uwielbiam tych artystów.Gdy skończyli otrzymałam ogromny tort ,który e kawałkach był rozdawany na widowni ale także i dla gości.
-Dziękuje wam bardzo!Jest to dla mnie ogromna niespodzianka!
-Kochana wszystkiego najlepszego dla ciebie.Abyś była gwiazdą, no i żeby ci się udało z tym księciem po prawej,który w tym momencie patrzy i podsłuchuje wszystkiego!-powiedziała Adele
-Dziękuje ci kochana!-powiedziałam i dałam jej buziaka w podziękowaniu
-Cherry,Cherry,Cherry!Chodź tu do mnie!-wykrzyczał Ed
-No więc życzę ci szczęścia,miłości, no i wszystkiego czego sobie życzysz,mała!A tutaj taki procentowy prezencik.-powiedział Ed a ja dałam mu buziaka
Zauważyłam ogromnego szampana.Coś czuje że po urodzinkach będzie kacyk.
-Księżniczko teraz ja!Złoże ci życzenia a prezent za te 3 dni.Nie wiem czego sobie życzysz ale życze ci aby ci wyszło z tym pięknym mulatem który teraz z tobą gada.Bardzo Cię kocha,gwiazdko!-Zayn podniósł mnie i zaczął kręcić moim ciałem i w lewo i prawo.
************3 dni później*************

Obudziłam się w dziwnym miejscu.Nie wiedziałam gdzie jestem.Przestraszyłam się,nie było go przy mnie.
Nagle z łazienki wyszedł w stroju króliczka z playboya.
-Ja pierdole!Ale prezent!Szok normalnie!Jebłam!-wykrzyczałam
-Chodź tu do mnie moja sweet solenizantko!
Zayn rzucił się na mnie i zaczeliśmy "uprawiać miłosć".
Po tym wszystkim czułam się wspaniale.Przed oczami ciągle miałam króliczka Maliczka.Jaja nie złe kurde.
Głaskał mnie właśnie po włosach.A ja dotykałam jego policzka.
-Mam jeszcze jeden prezent!W łazience czeka na ciebie.
Udałam się do kibla i zobaczyłam w nim strój kobiety kota.
-Are you fucking kidding me?!
Założyłam strój i poszłam do mojego chłopaka.On też był ubrany w strój.Poszliśmy do salonu.
-NAJLEPSZEGO CHERRY!!!!-wykrzyczało chyba ze 150 osób
Wszyscy ludzie byli tu dla mnie.Jestem wdzięczna im za to.Teraz czeka mnie PARTY HARD!!!!!No to się schlejemy!Będzie kacyk!

piątek, 20 lipca 2012

Trafiony zatopiony !! part 1.xx

Wpadłam na wspaniały pomysł stworzenia czegoś w stylu walki pomiędzy chłopakami z 1D.KTóry lepiej wygląda w piżamie?Który lepiej tańczy o tym decydujecie WY! Soo,let's start!!Piszcie w komentarzach numery.Życzę brutalnej walki ;3


Fight 1


Który lepiej wygląda z fankami?

1.













2.
 
















3.                                                        
















 4.















5.             

Pytanko.xx

Mam do Was pytanie moi drodzy "nieznajomi czytelnicy".Chciałabym wiedzieć czy ktoś wogóle czyta tego bloga, więc proszę Was chociaż o pozostawienie 3 komentarzy.Byłabym wtedy zadowolona z tego że pisze dla was i że wogóle ktoś to czyta.Chce także abyście przedstawiły mi swoje poglądy na temat tego bloga.Czy coś może zmienić?No i oczywiście nadal zachęcam do współpracy.


Jula.xx

środa, 18 lipca 2012

Clothes are not required, for what we got planned Ooh, girl your my desire, your wish is my command Treat you like a princess, ooh girl your so delicious part 9

W tym momencie do domu wpadł Paul.Był roztrzęsiony.
-Cherry bardzo mi przykro.-podszedł do mnie i przytulił
-Znałem twojego tate bardzo długo.Pamiętam cię jeszcze jak byłaś malutka.Jak nosiłem cię na barana.Bardzo cię kochał.Kazał mi coś tobie przekazać.
Wziełam od niego list.Bałam się co w nim jest.
"Droga Córeczko!

Jeśli czytasz ten list to znaczy że już więcej się nie zobaczymy.Bardzo cię kocham i będę kochał.Ale mam teraz ważniejszą rzecz do przekazania.Zanim związałem się z twoją matką moją dziewczyną byłą Beata, matka Diany.Ona wtedy zaszła w ciąże chociaż o tym nie wiedziałem.Uciekła ode mnie do innego miasta.Potem spotkałem twoją matkę , zakochałem się i ona także zaszła, w ciąże.Po 2 latach Beata znów wprowadziła się niedaleko nas i wspomnienia powróciły.Ale nie chcieliśmy o niczym mówić.Może mi to wybaczysz... Kiedyś po tych latach ... znów mnie będziesz kochać tak jak dawniej.Zawsze ci to chciałem powiedzieć ... Jesteś taka podobna do matki... jesteście takie piękne... jak przyszłaś na świat cieszyłem się tak jak nigdy wcześniej...mam coś dla ciebie.Gdy twoja mama odeszła napisałem to.Mam nadzieje że we współpracy z chłopakami przyda ci się taki utwór.Przede wszystkim życzę ci szczęścia i dużo miłości z Harrym.Wiem,że on bardzo cię kocha.Mam nadzieje że jeszcze może kiedyś się spotkamy.

Twój tata.xx"

Nie wiedziałam co teraz powiedzieć.Przekazałam list Dianie.Diana, moja najlepsza przyjaciółka jest moją siostrą.Byłyśmy do siebie podobne.Każdy nam to mówił.Ale żeby aż siostry?Może będzie fajnie.Zaciekawiła mnie ta piosenka.Miałam do niej nuty i tekst.Wziełam gitare i zaczełam grać.

"I know you're somewhere out there
Somewhere far away
I want you back
I want you back
My neighbors think
I'm crazy
But they don't understand
You're all I have
You're all I have


 At night when the stars
light up my room
I sit by myself
Talking to the Moon
Try to get to You
In hopes you're on
the other side
Talking to me too
Or am I a fool
who sits alone
Talking to the moon

I'm feeling like I'm famous

The talk of the town
They say
I've gone mad
Yeah
I've gone mad
But they don't know
what I know

Cause when the

sun goes down
someone's talking back
Yeah
They're talking back


 At night when the stars
light up my room
I sit by myself
Talking to the Moon
Try to get to You
In hopes you're on
the other side
Talking to me too
Or am I a fool
who sits alone
Talking to the moon

Do you ever hear me calling?

Cause every night
I'm talking to the moon
Still trying to get to you

In hopes you're on

the other side
Talking to me too
Or am I a fool
who sits alone
Talking to the moon

I know you're somewhere out there

Somewhere far away"


Wszyscy w tym momencie płakali.Ja wiedziałam że muszę być silna.Ból nie może ze mną wygrać.
-Proszę nie płaczcie on by tego nie chciał.On chce abyśmy byli silni.Mam prośbę.Chce nagrać to na płyte.Chce żeby Harry to ze mną zaśpiewał.Wybacz mi Zayn.To będzie hołd ode mnie i od Stylesa.
-Rozumiem cię.Nie ma sprawy.Bardzo cię kocham i zawsze będe przy tobie.-powiedział i przytulił mnie
-W takim razie jeśli chcecie możemy to nagrać nawet dziś.Tylko niech Hazza przyjdzie.
Zadzwoniłam do niego.Pierwszy sygnał....drugi...
-Słucham cię
-Harry mam piosenkę i muszę dziś ją z Tobą nagrać.Tata ją napisał...
-Dobra ja podjade do studia więc już jedź.
-A co z Caroline?
-Pogadamy na miejscu.
Rozłączył się.Chyba wiem do czego doszło.
-Cherry pogadamy?-zapytała Di
Poszłyśmy na bok.
-Ja o niczym nie wiedziałam.Jest mi z tym źle że mnie oszukiwali.I że mój prawdziwy tata nie żyje.
-Nic się nie stało kochanie.To oznacza że mogę cię nazywać twoją siostrą?-zapytałam
-Oczywiście siostrzyczko!-przytuliłyśmy się
-Cherry jedziemy do studia.-powiedział menago
-Tylko się ubiorę.
Pobiegłam na górę.Ubrałam ten zestaw. i zbiegłam na dół.Wsiadłam do samochodu i po 20 min byliśmy przy studiu.Widziałam opierającego się o ściane zapłakanego Harrego.Co ta suka mu zrobiła?!
Pobiegłam do niego i przytuliliśmy się.
-Nie chce teraz o tym gadać.Nagramy to i pojedziemy do MSC.
Weszliśmy do studia.Staliśmy już przy mikrofonie i zaczeło się.Po 3 h skończyliśmy.Wyszło to całkiem ciekawie.Podziękowałam wszystkim i pojechałam z Hazzą do MSC.Tam dowiedziałam się ,że Flack nie była w ciąży tylko robiła to dla seksu.Było mi tak z tym źle a co mówić o Harrym.Chłopak naprawde ją kochał.Wróciliśmy do domu a tam zastałam śpiącego Zayna w moim pokoju.Umyłam się i odeszłam w świat snu.

wtorek, 17 lipca 2012

If we touched it would bring me to life I can only imagine, only imagine What it’d be like, part 8

Rano obudziłam się w ramionach mojego księcia w bejsbolówce.Był już godzina 11.30.Dzisiaj mieliśmy spotkanie w studiu z Paulem.Oznajmił nam że to co chce nam powiedzieć jest ważne i przyda nam się we współpracy.
-Gołąbeczki wstajemy!Za 15 min na dole na śniadanie a potem do studia!-wykrzyczał Lou
Widziałam teraz Malika gadającego coś pod nosem.Jeszcze słodko spał.naprawde go kochałam , nie wiedziałam czy potrafiłabym go kiedykolwiek zranić.Pocałowałam go delikatnie zaś on przyciągnął mnie mocniej do siebie.Błądził jedną ręką po plecach a drugą dotykał moich włosów.
-Takiej pobudki oczekuje codziennie.-powiedział
-Jak będziesz grzeczny, oczywiście miśku
-Powiedziała najgrzeczniejsza dziewczynka na świecie!-zaśmiał się
Dałam mu kuksańca w brzuch aż spadł z łóżka.
-Też cię kocham Cherrs.-wysłał mi całusa w powietrzu
-Chodź tu do mnie!
Chłopak podszedł a ja zaczełam go całować.Na początku delikatnie potem już zachłannie.
-Miśki, długo jeszcze się będziecie śliną wymieniać?!Co to wyprzedaż śliny?!- wykrzyczał Lou
-Oj nie bądź zazdrosny!Chodź tu do mnie!-wykrzyczał Malik
Zaczeli udawać,że się całują.Udałam obrażoną i pobiegłam po Di, która właśnie całowała się z Niallerkiem.
-Chodź ze mną!-wykrzyczał i szarpnełam ją
Zaczełyśmy przed chłopakami udawać że się całujemy.Przyjaciółka na początku nie załapała o co chodzi ale potem obie zaczełyśmy niesamowicie realistycznie się lizać.
-Dobra jestem zazdrosny!-wykrzyczał Zayn zarzucając mnie na ramie i klepiąc po tyłku
-Nie ładnie Cherry, bardzo nie ładnie !-krzyczał chłopak
-Jak ja cię zaraz klepne w dupe to ci gały z orbit wyjadą !
-Dobrze spokojnie kochanie.
Dostałam słodkiego buziaka i poszliśmy w piżamach [chłopaki w bokserkach] na śniadanie.
Zauważyłam jakąś śliczną brunetkę z Lou w kuchni.Przytulali się do siebie i całowali.

















-O co ty człowieku byłeś zazdrosny gdy masz taką piękną dziewczyne ?!- wykrzyczałam mu w twarz
-A tak  ogólnie to jestem Cherry.
-Hej jestem Eleanor Calder.- przywitałam się z nią przytulaskiem
-Widzę El, że już poznałaś moją ukochaną!-przybiegł Zayn i dał mi i Elce buziaka w policzek
Usiedliśmy wszyscy przy stole.Zjedliśmy bez problemów śniadanko.Zauważyłam że Di i Nialler trzymają się za łapki.
-Może nasze ptaszki coś nam chcą powiedzieć?-zapytałam
-Yy...no bo myyy -zaczeła przeciągać
-Jesteśmy razem!-wykrzyczał Horan
-No wreszcie, już nie mogłem wytrzymać z tą waszą nieśmiałością.Ja jestem nieśmiały ale nie ąz tak jak wy.-powiedział Daddy
-Poznałaś już Danielle?-zapytała mnie Calder
-yy...nie.A kto to?-zapytałam
-To moja dziewczyna.-powiedział Liam
-I ja jej jeszcze nie znam?! Wstydź się Liamie Jamiesie Paynie!-powiedziałam chłopakowi
Po schodach zszedł właśnie Hazza i Caroline.Trzymali się za ręce.Ona szła w jego bluzie.Uśmiechnełam się.
"tak jest lepiej.niech tak już pozostanie" pomyślałam.
-Przepraszam was, ale pójdę się ubrać.- powiedziałam
Po drodze puściłam oczko do Caroline na co ona się uśmiechneła.
Usłyszałam dźwięk dzwonka.David Guetta "I can only imagine" leciało w moim telefonie.Wbiegłam do pokoju i odebrałam telefon.
-Czy rozmawiam z Cherry Tatum?-zapytała kobieta w słuchawce
-Tak.A o co chodzi?
-Mam smutną wiadomość.Pański ojciec zmarł na zawał w dniu wczorajszym.Pogrzeb odbędzie się za kilka dni w Polsce.Zostanie jeszcze pani poinformowana.
Upadłam.Rozwaliłam telefon o ścianę.Wziełam Iphona którego dostałam po przyjeździe od tatay oraz słuchawki i torbę.Wybiegłam z domu.Nie mogłam już wytrzymać.Jak to się mogło stać?!Dlaczego akurat on?!
***** Z perspektywy Zayna*******
-Nialler nie zjesz już więcej!
Horan właśnie bił rekord w zjedzeniu pianek.Nagle ze schodów zaczeła zbiegać moja dziewczyna i z płaczem wybiegła z domu.
-Cherry gdzie ty biegniesz?!
Pobiegliśmy wszyscy za nią.Nawet Caroline i El zostawiły buty na obcasie i założyły jakieś tenisówki i biegły za nią.Poczułem łzy na swoich policzkach.Co się stało?Czemu nie chce mi o tym powiedzieć?Podeszli do mnie El i Lou i zaczeli mnie przytulać.Reszta stała i płakała.Nawet ta szczapa Flack płakała.Nie cierpiała jej ale płakała.Nie wiedziałem gdzie jest teraz moja dziewczyna.To było przerażające.
******Perspektywa Cherry******
-Poproszę 2 opakowania Red White zielonych i 3 butelki wina półsłodkiego wytrawnego.
Zapłaciłam za zakupy i poszłam do parku na górkę.Tam nikogo nie było to miejsce było zakazane.Jedynie ja no i Styles wiedzieliśmy o tym miejscu.Usiadłam i zapaliłam papierosa i popijałam go winem.Po pierwszym kolejny papieros.I tak non-stop.
-Cherry odłóż to wszystko!-przybiegł Styles
Zrzucił to wszystko i przytulił mnie do siebie.Rozpłakałam się.
-Dlaczego on musiał umrzeć?!Mój tata  i zawał on dbał tak o siebie!Dlaczego Boże?!
-Cii... spokojnie.Nie płacz, masz nas my ci pomożemy.Masz Zayna, masz mnie...
Teraz popatrzyłam mu w oczy.Co on mówi ?On ma Caroline ja mam Zayna i tak jest dobrze.
-Wracajmy już bo mi zimno.-powiedziałam
Harry oddał mi swoją bluze i poszliśmy do samochodu.Jechaliśmy do domu.
Gdy weszliśmy do domu widziałam jak Caroline całuje Zayna.
-Co ty odpierdalasz człowieku?!-wykrzyczał Harry
Ja w tym momencie patrzyłam mu w oczy.Płakał.Ale nie musiał się z nia całować.
-Caroline jak mi to wytłumaczysz?!-wykrzyczał Harry
-Poszedłeś się z nią zabawić, jak zwykle zabierasz mi dziewczyne!-wykrzyczał Zayn
-Gdyby nie on to bym idioto już nie żyła!
Wyszłam z domu.Hazza poszedł ze mną.Złapał mnie za ręke i poszliśmy gdzieś na spacer.
-On był przerażony.Martwił się o ciebie.Widziałaś jego oczy?On płakał... bardzo cię kocha.
Ja wiem że to ona zaczęła go całować.I nie wiem czy będziemy jeszcze razem.Ale Zayn naprawde cię kocha.
-Dziękuje Harry.- powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
W tym momencie biegłam jak najszybciej do domu.Hazza poszedł się jeszcze przejść.Gdy otworzyłam drzwi od domu zobaczyłam że Liam rozmawia z Zaynem.
-Ale ja wiem że to ona zaczeła cię całować ale mogłeś ją odepchnąć.
-Ale ona jest w ciąży? Jakby to wyglądało?- powiedział Zayn
Podeszłam do niego i przytuliłam.On odwzajemnił uścisk.
-Teraz tylko ty jesteś najważniejszym mężczyzną w moim świecie.
-Ale o czym ty mówisz?!A twój ojciec.
-On... zmarł.-powiedziałam to ale od razu zaczełam płakać.
Chłopak przytulił mnie do siebie.Później przytulił się do mnie Liam.Do pokoju weszła El i przyłączyła się do uscisku.Następni byli Lou i Nialler.Caroline stała w drzwiach i patrzyła na nas.
-Hazza jest w parku.Nie wiem czy chce teraz o tym gadać.-powiedziałam jej
Caroline przeprosiła mnie i przytuliła , ubrała się i wybiegła do parku.Kompletnie zapomnieliśmy o spotkaniu w studiu.Ale Paul nam to wybaczy.
**************************************************************************
Będzie 10 wejść to dodam kolejny rozdział.

niedziela, 15 lipca 2012

komixx o imprezie u rodzinki

**Ze specjalną dedykacją dla każdego kto bawił się na jakiejś imprezie 14 lipca.**


Wychodzę z samochodu














mama poprawia mi marynarkę













widzę nieznanych ludzi











witam się z ciocią i wujkiem












widzę fajnego chłopaka













widzę że na mnie patrzy

















słyszę swoją ulub piosenkę















zaczynam grać na gitarze wujka











patrze na brata ciotecznego


















chłopaki gadają o jakichś głupotach















konkurs na najlepszy dance.zaczyna brat cioteczny














moja kolej













wygrywam













ostatni taniec















pakowanie wszystkiego do samochodu


Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja, skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to no że tak późno zrozumiałem to, part 7

-Ludzie ogar co aż tak strasznie jest?!
-Wyglądasz .... gorgeous!!!- krzyknął Liam
Podeszłam do nich i przywitałam się z każdym.Nie zauważyłam Hazzy ,ale na razie mam go w dupie.Tatusiek się teraz pewnie gdzieś lansuje.Nie chce go widzieć.
-On tu będzie za 20 min.Przykro mi kochana takie życie.-powiedziała Diana i przytuliła mnie mocno
-Cherry, przykro mi to mówić ale Hazza pokłócił się z Caroline i chce jej zrobić niespodziankę.-powiedział Zayn podchodząc do mnie i dając mi buziaka w czoło.
Nie no fajnie popatrze jak "gołąbeczki" będą się lizać i przepraszać.Nie wyrobie chyba.Zauważyłam,że ktoś przygotował jakąś scene to można było się domyśleć co debil zrobi.Zresztą gówno mnie to nie rusza.Ja nie moge.. strasznie szybko zmienia mi się nastrój.
Nagle podjeżdża czarny samochód z którego wysiada Hazza i Caroline.Uciekłam do domu.Nie chciałam na to patrzeć.Po 10 min usłyszałam pierwsze dźwięki dobrze znanej mi piosenki.O kurwaa... Dżem - List do M. No fajnie nie ma to jak mieć wyjebane.Czy on robi to specjalnie?

"Mother, I'm writing to You this letter,
Maybe the last, but I'm sure it's the first
There is a deep, dark night
I'm sitting in my bed and there she is - she's sleeping near me"


Wyszłam na zewnątrz i widze Hazze na scenie w garniaku.Wszędzie pełno róż.Na krześle naprzeciw sceny siedziała Flack a po bokach reszta 1D i Diana.Nagle Hazza popatrzył na mnie.Chyba mu gęba opadła w głowie.Jak to do dupy brzmi.Patrzył na mnie oczami pełnymi miłości.Choć wiedziałam że tak nie jest.Nie kochał mnie tylko tą szczapę.Może nie jest mi przeznaczony.Ale ja go kocham!Strasznie i nie mogę przestać!To okropne uczucie.Wybiegłam z domu zabierając przy okazji torbę i okulary.Wszyscy się na mnie patrzyli.Widziałam w oczach Di przerażenie. Zaś chłopaków smutek.Musiałam uciec os tego wszystkiego.Ochłonąć trochę.Pobiegłam na autobus.Moi przyjaciele próbowali mnie dogonić lecz nie zdążyli.Widziałam jak płakali.Widziałam pierwszy raz łzy w oczach Zayna.On chyba naprawde mnie ocha.Nie wiem czy coś do niego czuje.Jest dla mnie wielkim oparciem.Na razie nie mam czasu ani ochoty nad tym rozmyślać.Udałam się do pierwszego lepszego baru.Przysiadłam się do barku.
-Poproszę najmocniejszego drinka jaki jest.
-To 2 razy proszę i ja płace.
-Mike?!Co ty tu robisz? Przecież pracowałeś w Polsce i miałeś tam zostać na stałe.


















-Wróciłem bo wywalili mnie z roboty.A co tam u ciebie słychać?Jak tam ten Styles?
-Nie mówmy o tym.Wole się napić.
Wypiliśmy już sporo.Strasznie kręciło mi się w głowie.Mike zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju.Dał mi jakieś tabletki.
-To poprawi ci humor.Coś w stylu witaminek.
Połknełam 2 na raz.Nagle Mike zaczął się do mnie dobierać.
-Zobaczysz będzie ci dobrze.
Próbowałam kopać go , nawet go ugryzłam.Zaczęłam wrzeszczeć ale on zasłonił mi usta.Nagle do środka wpadł Zayn.
-Gościu albo ją zostawisz albo będziesz miał wpierdol!-wykrzyczał rozłoszczony
-Taką dziwkę znajdę wszędzie.Pamiętaj i tak cię znajde a wtedy nie będzie dla ciebie ratunku.
Malik wziął mnie na ręce i wyniósł z klubu.Było mi tak głupio i źle popełniłam taki głupi błąd.
-Kochanie, nie płacz wszystko będzie dobrze.Będe przy tobie ciągle.Nawet w nocy.
Teraz się uśmiechnełam do niego.Ja chyba myliłam się co do uczuć do tego słodkiego chłopaka.Styles był zwykłym dupkiem o którym trzeba zapomnieć.Zaś Zayn mnie kochał.Martwił się o mnie i był przy mnie kiedy go potrzebowałam.
Weszliśmy do vana.Gdy Zayn usiadł na miejscu pocałowałam go.Odwzajemnił mój pocałunek.
-Przestań.Ty nie wiesz nawet co robisz.Przecież jesteś pijana,Cherry.
-Zayn ja naprawde czuje coś do ciebie.To co czułam do Stylesa nie było nawet jakimkolwiek uczuciem.Tylko jakimś przylądkiem nie do zamieszkania.To ciebie kocham.Nie czuje się pijana.Może jedynie uczuciem jakim cię darze.Jestem teraz całkowicie poważna.
-Wiesz że też cię kocham Cherry.Bardzo cię kocham.
Połączyliśmy się w namiętnym pocałunku.Czułam się przy nim taka bezpieczna i czułam że ktoś mnie kocha.
Przerwaliśmy pocałunek bo nie mogliśmy już oddychać.
-Chyba trochę przesadziliśmy kochana.-powiedział całując mnie w czoło
Odjechaliśmy z tego okropnego miejsca.Choć miało ono teraz dla mnie jakąś wartość.Było bezcenne.Pojechaliśmy pod mój dom.
-Wszyscy się o ciebie martwiliśmy.Udało mi się ciebie znaleźć bo miałaś neta w telefonie i wyszukałem cię przez gps.Masz szczęście,Cherrs.
Udaliśmy się do domu.Po otworzeniu drzwi od razu rzuciła się na mnie Di.
-GDZIE TY DO CHOLERY BYŁAŚ?!MARTWILIŚMY SIĘ O CIEBIE!
-Już dobrze przecież jestem cała.
-Masz farta że twój tata wyjechał do Polski na kilka tyg.
-Naprawde! Wolna chata przez najbliższy czas!
Ujrzałam smutnych chłopaków którzy wchodzili przez balkon do domu.
-Cherry!Gdzie byłaś księżniczko?!Martwiliśmy sie o ciebie!-wykrzyczał Lou rzucając sie na mnie z uściskiem
Za nim przybiegł Liam i Nialler.Zaczeli mnie tak mocno przytulać że nie mogłam oddychać.
Widziałam jak Hazza i Caroline całowali się.W tym momencie mnie to nie interesowało.Teraz miałam swojego księcia w bejsbolówce.
Malik podszedł do mnie i złożył na moich ustach pocałunek.
-Bardzo cię kocham Cherry Tatum.
Słyszałam właśnie gwizd i oklaski tych co byli w środku ale odczuwałam na sobie stęskniony wzrok Stylesa.
****************************************************************************************
Taki rozdzialik.Trochę się w nim dzieje.Mam nadzieje że jest ciekawie.Dodam kolejną część opowiadania jeśli dojdzie mi jeszcze 7 wyświetleń.

Jula.xx

imaginy JJ part 6.xx




#1

Idziesz ze znajomymi do domu strachów.Po drodze  mówią ci że dziś będą straszyć tam znane gwiazdy. Płacicie za bilet i wchodzicie do budynku.Po kilku mrożących krew w żyłach przystankach przechodzicie obok ogromnej szafy. Wyłania się z niej Michael Jackson , zarzuca ciebie na ramie i biegnie do jakiegoś pomieszczenia.Odkłada ciebie na ziemie i zamyka pomieszczenie. Następnie zawiązuje ci ręce do jakiejś rury.
-Teraz się sama rozwiąż.Potem pogadamy.
Jesteś wkurzona bo nie wiesz co się dzieje i czy to może jest porwanie.Widzisz że ten ktoś zdejmuje maskę MJ’a i widzisz Harrego Stylesa we własnej osobie.
-Ty sobie chyba człowieku jaja robisz!Rozwiąż mnie albo będę krzyczeć!
-A mogę wiedzieć przynajmniej jak ma na imie moja porwana?
-{t.i}                                                                              
-Ja jestem Harry.
-Jakbym kurwa nie wiedziała.
-Dobra spokojnie już cię rozwiązuje.
Po rozwiązaniu twoich rąk chłopak zaprasza cię na kawe i poznajecie się bliżej.
#2

Zatrudniłaś się w busie krwi, aby pobierać krew dla potrzebujących. Przybyło wiele osób a wśród nich nawet Cher Lloyd i Olly Murs. Nagle widzisz przerażonych chłopaków z 1D.Każdy przeżywał to strasznie.Najbardziej jednak rzucał się w oczy blondynek.
-Kochanie, wszystko dobrze?-zapytałaś
-Jak taka piękna dziewczyna będzie tak do mnie mówić będzie zajebiście.Czy to boli?
-Na początku to jak ukucie komara.Ale tak to w ogóle nie boli.
-A jeżeli oddam krew mogę cię porwać do Nandos?-zapytał chłopak z zawadiackim uśmiechem
-Jeżeli nie będziesz się bał i oddasz trochę tej krwi to oczywko.
Chłopak po oddaniu krwi zrobił się blady więc w zamian za to dajesz mu 2 tabliczki czekolady truskawkowej.
-Moja ulubiona!
-Jakbym nie wiedziała – wystawiasz mu język
Po godzinie jesteście w Nandos i spożywacie w miłej atmosferze posiłek.
#3

Znasz się z Liamem już od dłuższego czasu.Jesteście przyjaciółmi choć czujesz do niego coś więcej.Jesteś trochę zawiedzona bo chłopak zachowuje się jakby też coś do ciebie czuł ale nic z tym nie robi.Udajesz się do spożywczaka w Londynie,aby zakupić produkty potrzebne do kremu z brokułów.Masz już w swoim koszyku wszystko co potrzebne.Widzisz w lodówce jakiś nowy napój który pod nakrętkami ma jakieś słowa wyrażające uczucia itp.Bierzesz kilka butelek.Może trafi ci się coś śmiesznego.Płacisz za zakupy i wracasz do mieszkania gdzie przygotowujesz dla was kolacje.Payne przychodzi o odpowiedniej godzinie.Wchodzi do środka i daje ci kwiaty.Siadacie przy stole.
-A co to jest [t.i.]?
-Jakiś tam napój z Polski, podobno bardzo smaczny.
-„Zobacz co znajduje się pod zakrętką” hmm … ciekawe.
Chłopak otwiera i patrzy na korek.Rumieni się.Ty otwierasz napój a na korku napisane jest „wyraź swoje uczucia”.
-Liam ja chciałam ci powiedzieć ,że…
W tym momencie chłopak cie całuje i pokazuje korek na którym napisane jest „pocałuj osobę którą bardzo kochasz”.
#4

Wchodzisz do sklepu z ciuchami w CH.Wybierasz jakieś spodnie ,bluzki i sukienki.Udajesz się do przymierzalni.Wchodzisz do pierwszej lepszej i widzisz w niej Louisa Tomlinosna w samych bokserkach.Wpadacie w śmiech i jednoczesnie palisz buraka.
-Skoro już wbiłaś do mojej przymierzalni i widzisz moje ciałko, to pokaż teraz swoje.
Wpadasz w gorszy śmiech.Lou ubiera się i wychodzi poza przymierzalnie aby ujrzeć cię w innych ciuchach.Kupujecie je i idziecie do chińskiej restauracji gdzie karmisz pałeczkami Boop-Beara.
#5

Zgłaszasz się w szpitalu,że chcesz chcesz być dawcą nerki.Po 2 tyg.  Dostajesz telefon w którym jesteś poinformowana że chłopak w twoim wieku potrzebuje nerki.Od razu biegniesz do szpitala i tam szykują ciebie i chłopaka do operacji.Pielęgniarka  zabiera cię na sale operacyjną gdzie podają ci lek usypiający.W chwili usypiasz.Budzisz się w białym pokoju pełnym baloników, kwiatów i innych prezentów.Dziwi cię to gdyż cala twoja rodzinka jest w Polsce.Nagle do sali wjeżdża chłopak na wózku.Okazuje się że to Liam Payne.
-Nie wiem jak mogę ci dziękować.Uratowałaś mi życie.- powiedział chłopak przytulając się do ciebie
-Dla takiej wspaniałej osoby wszystko.
-Nie wiem czy wiesz ale ja już wcześniej wiedziałem że będziesz moim dawcą.Lekarz mnie o tym poinformował.Śledziłem cię i jestem szczęśliwy że mogę mieć choć cząstkę takiej cudnej dziewczyny jaką jesteś.
-Zawsze możesz jeszcze skraść moje serce.-mówisz mu z zawadiackim uśmiechem.
Całujecie się.Po 3 latach związku jesteście małżeństwem.
 ***********************************************************************************
Mam nadzieje że się podoba.To ze specjalną dedykacją dla mojej wspaniałomyślnej koleżanki Karoliny z którą zajebiście bawiłam się na imprezie.Dziękuje ci za ten miło spędzony czas [ nie tylko przy alkoholu] ;33 no i oczywko za twoje pomysły.

Jula.xx

piątek, 13 lipca 2012

She made your heart melt, But you're cold to the core, part 6

Obudziłam się o 10.30 w ramionach mulata.Był on taki słodki jak spał.Dopiero za trzecim razem bez szwanku wyrwałam się z jego objęć.Założyłam swoje ciuchy i poszłam zrobić sniadanie.W lodówce znalazłam najwięcej żeli do włosów co było dziwne.Przyrządziłam nam grzybki z karmelem.Chłopak chyba poczuł naleśniki bo wstał po usmażeniu pierwszego naleśnika.
-Witam panią.Co pani podaje do stołu?- zapytał z niesamowitym uśmiechem
-Witam pana.Zaraz pan zobaczy milordzie.
Wcześniej przygotowałam stół do posiłku.Poszliśmy do stołu aby spożyć posiłek.
-Sama wymyśliłaś takie pyszności?
-W Polsce moja babcia mi je robiła gdy byłam mała,przypominają mi najpiękniejsze lata dzieciństwa.
Zjedliśmy już bez rozmowy.
Następnie poszłam wziąć prysznic a Malik miał umyć naczynia.Umyłam się i umalowałam bo w torbie miałam maskarę i eyelinera.Po 15 min wyszłam z toalety i wpuściłam do niej Zayna.Wypiłam w pokoju kawe która była już zimna niestety.Po 50 min wychodziliśmy z apartamentu i zobaczyłam fotoreporterów.No to fajnie.Teraz wszędzie będą brzęczeć.
-Zayn ja pójde w drugą stronę.Wpadnij z chłopakami do nad na grilla o 19 gdzieś tak.
-Dobrze.Pa piękna.- dostałam od niego buziaka.
Udałam się do fryzjera postanowiłam trochę w sobie zmienić.Może nawet sporo.
-Witam panią.Radykalna zmiana?-zapytała pani po 30 z zajebistym ombre hair
-Ombre i fale mrs.Richardson.Pani napewno wymyśli coś świetnego.-uśmiechnełam się do kobiety a ta wskazała mi siedzenie z umywalką gdzie umyła moje włosy.
Kolejna pani zajeła się moimi brwiami i rzęsami.Zaś inna zrobiła mi wspaniałe koci wzorek na paznokciach.
Po godz. robota nad nową mną została zakończona.
-I jak ci się podoba Cherry?
-Jest pięknie.Dziękuje za wszystko.
Zapłaciłam fryzjerce i udałam się na zakupy.Trzeba wybrać jakiś wspaniały strój.Dzisiejszy grill musi być wspaniały.Chyba że Hazza coś spierdoli jak zwykle.Może przyjdzie z tym starym prześcieradłem Flack.
Weszłam do CH i wskoczyłam do kilkunastu sklepów.Kupiłam przy okazji strój kąpielowy.Mój zestaw na codzień był częścią dawnej mnie.Zaś ten na wieczór był nową Cherry. Po 2 godzinnych zakupach poszłam na kawę.
-Poproszę macchiato z polewą toffi.- powiedziałam do ekspedientki
-Cherrs to ty?!
-Tak.
-W takim razie podwójnie i ja płace.-powiedział to Olly Murs
-Witam cię mój "sweet podrywaczu"
-Witam moją "sweet gwiazdke"- dał mi buziaka w policzek
Po otrzymaniu zamówienia usiedliśmy w jakimś zaciszu.
-Ale się zmieniłaś, nie poznałem cię, ale po co taka radykalna zmiana?
Nie odpowiedziałam tylko wpatrzyłam się w witryne sklepu.
-Sorry, że wale prosto z mostu ale co jest pomiędzy tobą a Harrym?-zapytał
Nie wiedziałam co mu powiedzieć, może byłoby najlepiej prawde.Chociaż wogóle go nie znam wydaje się fajny i miły.
-Chyba coś było ale teraz jest Caroline.Oni się chyba naprawde kochają.
-Widze,że moja koleżanka z pracy umie nieźle namieszać.Ona go wykorzystuje a on tego nie widzi.Daje się na wszystko.Ale skarbie nie przejmuj się.On się jej kiedyś znudzi.Znam Caroline bardzo dobrze i wiem jaka ona jest w stosunku do płci przeciwnej.
Poczułam w tym momencie że gość ją naprawde zna i  może mi o niej wszystko powiedzieć.Zaufałam mu i teraz tego nie żałuje.Usłyszałam dźwięk sms'a.
-Cherrs, chyba nie chcesz tego wiedzieć.
Przestraszyłam się.Co to miało niby być?
Poczułam ,że dostałam smsa.
"Będe wujkiem, czujesz to?Na świat za niedługo przyjdzie małe Hazziątko i ja mam być wujkiem chrzestnym.Ale zajebiście!

  Louis .xx"
Nie no zajebiście.Fajnie jest nie ma lipy.Będzie tylko dziecko.Boże , Caroline w ciąży z Stylsem.Już nic bardziej dnia nie zepsuje.
-Olly, ja już wiem.Dziękuje ale muszę już spadać.Wpadnij dziś do nas na grilla.Może ty poprawisz ten przejebany nastrój.
Pożegnaliśmy się buziakiem.Pobiegłam do parku nad jeziorko.Tam było takie piękne miejsce, takie ciche.Nie było tu właściwie nikogo prócz mnie.Dlaczego Hazza mi to robi?Tylko takie pytanie tkwiło mi w głowie.Skoro ona jest w ciąży to się naprawde kochają.Choć bardziej wydaje się prawdziwe to co mówił Murs.Może ona leci na sławe.No bo kto właściwie zna tą krowę.Niestety ja i to zbyt dobrze.Zobaczyłam że jest już 6 i poleciałam do toalety w CH.Tam przebrałam się i umalowałam.Zajeło mi to troche ale o 6.40 jechałam już taksówką pod dom.Ciekawiło mnie to co powiedzą na moją zmiane inni.


**Perspektywa Diany ***
Zastanawiam się nad tym gdzie jest Cherrs.Napisała mi wczoraj że nocuje u Malika ale i tak się martwiłam.No i dziś rano sms o tym że jest u nas grill no i że Hazza będzie tatą.To ją pewnie dobiło.
-Chłopaki,stół przygotowany?
-Wszystko gotowe , tylko Nialler nie jedz tych kiełbasek!-powiedział Liam
Daddy jak zwykle się o wszystko boi.Hazza miał przyjsć trochę później z Flack.Czemu coś czuje że Cherry jej wydłubie oczy?Nie wiem, ale ja jej pomogę.Usłyszłam dźwięk wjeżdżającego samochodu.Zatrzymał się on i wysiadła piękna dziewczyna.
-CHERRY TO TY?! - krzykneliśmy





















*********************************************************************************************
Macie foto nowej Cherry.Jak wam się podoba?Mam nadzieje że jest spoczko.

Jula.xx

czwartek, 12 lipca 2012

imaginy JJ part 5 Xxx

#1

Dodajesz filmik, w którym śpiewasz piosenkę "More Than This". Masz już miliony wyświetleń.Widzisz komentarze a w jednym z nich pytanie o nawiązanie współpracy z 1D.Dzwonisz pod telefon podany w komencie i dowiadujesz się o spotkaniu.Następnego dnia biegniesz na spotkanie do Starbucks'a. Spotykasz tam Nialla, rozmawiacie i w końce podpisujesz z nimi umowę.Spędzacie ze sobą mnóstwo czasu.Po kilku miesiącach nagrywacie płytę.Bardzo lubisz Niallerka ale dowiadujesz się o tym że jest on zajęty.Jesteś wkurzona i zła bo chłopak narobił Ci nadziei.Nie odbierasz od nikogo telefonów.Całe 1D było kilka razy pod twoim domem lecz nie doszło do spotkania gdyż nie wpuszczałaś ich do domu.Nie wytrzymujesz i postanawiasz popełnić samobójstwo.Szykujesz sobie kąpiel z różami i bąbelkami.Przy wannie masz butelkę wina i opakowanie tabletek przeciwbólowych.Wchodzisz do wanny .Czekasz 5 minut i już chcesz połknąć lekarstwa , ale do łazienki wbiega Horan, zabiera do ciebie proszki.Przytula cię jak najmocniej i wyjmuje z wanny.Nakłada na ciebie ręcznik i tłumaczy ,że to nie jego dziewczyna tylko siostra cioteczna.Całujecie się a ty rozmyślasz nad tym jak jakieś popaprane kłamstwa mogą wszystko zniszczyć.

#2

Ukończyłaś 18 lat i chcesz zdać prawko.Jesteś już umówiona z instruktorem na jazdy.Przychodzisz do szkoły i spotykasz tam gościa w okularach, ubranego w bluzke w paski i czerwone spodnie.Gapisz się na niego a on widząc to puszcza do ciebie oczko.Ty jak zwykle spalasz buraka.Przychodzi do ciebie twój instruktor i mówi że tamten gość będzie twoim instruktorem gdyż chcą sprawdzić jego umiejętności.Idziecie z chłopakiem do Yarisa.
-To ja jestem Louis,ale chyba wiesz kim jestem?-zapytał
-[t.i.].Jesteś moim instruktorem?
-Ehh... widzę jednak,że nie każdy słuchasz One Direction.W każdym raziem ja śpiewam w tym zespole, a oprócz tego będe cię uczyć jazdy.-powiedział zasmucony
-Coś czuje że będe musiała zacząć zmieniać swój gust muzyczny.
Chłopak zaśmiał się i rozpoczełaś zdawkę.

#3

Chcesz popełnić samobójstwo bo dowiedziałaś się że twoja połówka była z Tobą dla kasy. Kupujesz w monopolowym 4 butelki Jacka Danielsa i butelke cytrynówki Lubelskiej.Idziesz na most aby się z niego rzucić.Wypalasz 4 papierosy i wypijasz butelke cytrynówki oraz troche whiskey.Powoli szykujesz się do skoku.
-Poczekaj na mnie!!!- krzyknął jakichś gość.Był to Zayn Malik we własnej osobie.
-A ty co?!Życie ci nie miłe gwiazdko popu?Perrie cię wykiwała?
-Też jestem człowiekiem, popełniam błędy.Jak masz na imie?
-{t.i.}.Ale ja nie jestem tu po to aby nawiązać nowe znajomości , właściwie chce je zerwać.
-Dobra młoda daj alko.
Podajesz mu butelki a on wrzuca je do wody.
-Co ty człowieku odwalasz?!
-Ratuje ci życie piękna.
Łapie cię za biodra i zarzuca na ramie.Odchodzicie jakies 500 m.
-Moje życie i tak dobiegnie końca.
-Nie dobiegnie bo od dziś jestem twoim bodyguardem.
Śmiejecie się i razem  idziecie do baru.


#4

Wygrałaś sesje zdjęciową do magazynu stworzonego przez Eleanor Calder.Poznajesz ją a ona przedstawia ci fotografa i pare innych osób, które zadbają o twój wygląd.
-Masz już piękną fryzurę i makijaż więc zaczynamy od sesji w bikini.- powiedziała Eleanor
Nagle przychodzi 5 chłopaków a jeden z nich podchodzi do Elki i całuję ją na przywitanie.Chłopaki zaczeli udawać że rzygają co cię rozśmieszyło.Zauważyłaś że lokowaty przyszedł z Caroline Flack.Chłopaki zaczeli gwizdać na twój widok.Harry dostał za to w twarz od Flackowej.Kolejna sesja była w bieliźnie.Wychodzisz ubrana w bieliznę.Chłopakom gęby opadają.
-Ta laska jest dziś moja!Kochanie, mogę się dziś zarezerwować?- zapytał Zayn
-Jak ładnie poprosisz- puszczasz mu oczko
-[t.i.] masz ładniejsze ciało niż niejedna modelka!
Twoja sesja wyszła zachwycająco, nawet fotograf poprosił o twoje namiary.Nadszedł czas na sesje Caroline.Najpierw wystąpiła ona w samym futrze ale miała odsłonięte nogi.Chłopaki zostawili to bez komentarzy.Gdy doszło do sesji w bieliźnie chłopaki nie wiedzieli co powiedzieć.Caroline nie miała wogóle biustu a na jej tyłku było od cholery cellulitu.
-Dzięki chłopaki, ale już przestańcie się tak gapić, bo się zawstydzę.
Po całym dniu pracy Hazza pożegnał się z Caroline chociaż ta chciała zaprosić go do siebie.Poszliście do klubu i wspaniale bawiliście się w 7.Najpierw tańczyłaś kilka nutek z Calder.Byłyście już trochę wstawione więc wasze tańce prędzej wyglądały jak macanki.Zauważyłaś że Hazza wybiega z klubu wkurzony.Wybiegasz za nim.
-Hazza co się dzieje?
-Kim ty jesteś?! Ja nie wiem co mam zrobić żeby tylko zwrócić twoją uwagę a ty się uganiasz za Eleonor!Ty jesteś lesbijką?!
-Pojebało?!Człowieku alko nam dowalił do mózgu ale ja chyba nie muszę się tłumaczyć bo ty chyba wiesz jak to jest.Nie jestem lesbijką dla twojej wiadomości zasrany królewiczu w trampkach!
Żegnasz wszystkich i mówisz że źle się czujesz.Łapiesz taksówkę.Ciągle czujesz jakby ktoś cię śledził.Wychodzisz z auta i szukasz kluczy.
-Czy to przypadkiem nie panienki klucze?
Myślisz znowu ten zasraniec.
-Dobra daj je!
-Coś za coś!Muszę coś dostać.
-A chcesz albo oberwać w liścia albo w Hazzacondę?!
-Nie ma prezentu nie ma kluczyków.- macha ci nimi przy oczach
Dobra co tam szkodzi.Zresztą i tak odwali się potem.
Pocałowałaś go delikatnie w usta , potem zmienił się on w namiętny pocałunki.Hazza podnosi cię za uda i idziecie na góre i tam przeżywasz swój pierwszy raz z chłopakiem, który następnego dnia wyznaje ci miłość i jesteście razem.

***********************************************************************************
Takie tam imaginki, może ten ostatni taki dziwny ale to przez zwiększony poziom "Party Hard" w moim mieście.Czuje że te wakacje będą zajebiste.Nie tylko dzięki tym imprezom ale także dzięki temu że czytacie bloga i że on wogóle powstał.

Jula .xx

czwartek, 5 lipca 2012

komixx o zakupach

wybieram się z koleżanką .gdy wchodzę do pierwszego sklepu:










widze świetną spódnice 









widzę do niej wspaniałą bluzkę











patrze na cenę














okazuje się że ona już nie obowiązuje


















widzę jak ludzie się na mnie patrzą



















moja koleżanka się śmieje ze mnie










 wychodze ze sklepu z ogromnymi torbami


















wpadam na jakieś fajne ciacho











wymieniam się z nim numerem











przychodzi do niego jego dziewczyna



And now it's clear to me That everything you see Ain't always what it seems , part 5

Opowiedziałam mojej przyjaciółce o wszystkim.Okazuje się ,że ona umówiła się z blondynkiem na randkę.Czuje,że będzie z nich niezła para.
Umyłam się , poszłam położyć się do łóżka ale odechciało mi się spać.Pomalowałam sobie paznokcie i od tego zapachu zapadłam w głęboki sen.Rano obudził mnie dzwonek.
-Nie no spoczko , mój pierwszy wywiad.Trzeba się szykować.
-Cherry wstawaj!Robimy cię na bóstwo.
Wstałam w przesłodkiej piżamie z królikiem wcinającym marchewkę.
-Mam świetny zestaw dla ciebie ,miśka.
Zobaczyłam te wspaniałe ciuchy i od razu wpadłam do łazienki aby się w nie przebrać.
Wyszłam z toalety i usłyszałam gwizd taty.
-Już zero prywatności w tym domu , daddy?
-Spokojnie , ale jestem dumny ze swojej córci.
Przytuliłaś swojego ojczulka najmocniej jak umiałaś.
-Dziękuje ci tatku że zabrałeś mnie tu.
-Dla mojej utalentowanej córki wszystko.
-Ekhm, czuje się zazdrosna!-onzajmiła Di
Zrobiliśmy wspólnego przytulaska.
-Młoda czas na make up!
Nałożyła Di na mnie delikatny makijaż.
Zauważyłam,że Diana miała na sobie takie ubranko.
Gdy wyszłyśmy gotowe na zewnątrz czekał na nas van chłopaków.Weszłyśmy do niego.
-Witam.Jestem Paul i zajmuje się chłopaki jako menadżer.
-Miło mi poznać.Ja jestem Cherry a to Diana.
-Wiem już od chłopaków.Oni już czekają w studiu na nagranie wywiadu.
Jechaliśmy samochodem 30 min.Słuchaliśmy DJ Tiesto i nawet usłyszałyśmy Roberta M. Dziwne,że polak przebił się ze swoją muzyką tak daleko.
Gdy dojechaliśmy do miejsca w którym miał odbyć się wywiad byłyśmy zdumione ogromnym budynkiem.
Weszliśmy do środka i od razu podbiegli do nas chłopaki.Zrobiliśmy wspólnie przytulaska.
-Widzę ,że jesteście gotowe więc nie potrzebujecie poprawek.-powiedział Horan
-Niall, ty lubisz być malowany więc leć przecież sam powiedziałeś że fajna dupa z tej charakteryzatorki.-oznajmił Zayn
Zauważyłaś,że Diana posmutniała.
-Sorry chłopaki ale my musimy chwile pogadać.Wybaczycie?-zapytałam
-Lećcie ja się do damskich spraw nie mieszam.- powiedział Liam
Poszłam z laską na kawe.
-Zależy ci an nim Di.Widze to po twoich oczach.
-Nie wiem czy można to tak nazwać ale chyba go kocham.- oznajmiła
-Ale może to tylko zauroczenie?Nie chce żebyś cierpiała skarbie.
-Wiem,że mogę zawsze na ciebie liczyć. Dziękuje ci kochana.- wypowiedziała te słowa z pięknym uśmiechem na twarzy i przytuliłyśmy się.
-Dziewczyny za 5 min wywiad chodźcie już -krzyknął Lou
Poszłyśmy już do studia.Zauważyłaś ,że Niall gada z tą charakteryzatorką.
Zaś Hazza z jakąś laską, która zaczyna go przytulać.Kurde ja to zawsze wpieprze się w jakieś gówno.
Siadasz na kanapie pomiędzy Zaynem i Dianką.
-Ślicznei wyglądasz , Cherrs.
-Heh, dzięki. A ty zwykle jak bad-boy.- oznajmiłam mu
Uśmiechneliście się do siebie.Nadszedł czas na transmisje.
-Witam państwa! Nazywam się Caroline Flack.
-Witam!Ja jest Olly Murs.A przed wami w całej okazałości One Direction z nową piosenkarką Cherry Tatum. Wraz z nią jej przyjaciółka i charakteryzatorka Diana Keattes.
-Więc rozpocznijmy wywiad.Jesteście młodymi muzykami.Wasze płyty sprzedają się na całym świecie skąd dowiedzieliście się o takiej nieznanej artystce? -zadała pytanie Flack
-Cherrs dodawała filmiki na YT.Miała ogromną ilość wyświetleń i któregoś razu zobaczyliśmy filmik i tak pomyśleliśmy "niezła laska z fajnym głosem , takiej osoby potrzebujemy do naszego zespołu". - odpowiedział Zayn
-Jaka była twoja reakcja Cherry na taką współprace?- zapytał Olly
-Na początku myślałam,że to jakiś żart.Ale gdy dostałam telefon od wytwórni cieszyłam się ze współpracy.
-A współpracowałaś z kimś wcześniej?- zadała to pytanie Caroline
-Pomagałam w chórku Nicki Minaj do "Super Bass" i współpracowałam z Beyonce do piosenki "Halo".
-No widzę,że masz niezłe znajomości.Nicki Minaj nasza baddest bitch.Chłopaki powiedzcie nam teraz czy z kimś się spotykacie?- zadała pytanie Flack
-Przyznam,że mam dziewczyne.I chyba można domyśleć się kim ona jest.Pozdrawiam i całuje Danielle.- powiedział Liam
-Caroline, ty chyba nie musisz się mnie o to pytać.- powiedział Hazza a prezenterka spiekła buraka
-A co z wami,Niall?
-Powiem,że jest pewna piękność która jest tutaj z nami w studiu i nawet siedzi z nami na tej kanapie.-powiedział szczęśliwy Niall
Diana teraz spiekła buraka.Gościu pocisnął.No to będą mieli na dupie paparazzi.
-Ja też spotykam się z pięknością i ona siedzi obok mnie.- odpowiedział Zayn i złapał mnie za ręke.
Co on odpierdala.Co mu odwaliło.Dobra zróbmy dobrą minę do złej gry.Uśmiechnełam się i zauważyłam że Styles dziwnie posmutniał.
-Takiej laski każdy może wam pozazdrościć.Przyznam,że Cherrs jesteś w moim typiem. Więc wiesz "call me maybe".- powiedział Murs i puścił oczko
-Nigdy nic nie wiadomo.
-Więc Cherry skoro śpiewałaś z Nicki Minaj zaśpiewasz nam "Super Bass" - zaproponowała ze złością prezenterka
-Tak, ZARAPUJE tą piosenkę. - zaznaczyłam dość mocno drugie słowo i zauważyłam że chłopaki się śmieją.
Dostałam mikrofon  i zaczełaś rapować.

 This one is for the boys with the boomin' system
Top down, AC with the coolin' system
When he come up in the club, he be blazin' up
Got stacks on deck like he savin' up
And he ill, he real, he might gotta deal
He pop bottles and he got the right kind of bill
He cold, he dope, he might sell coke
He always in the air, but he never fly coach
He a mothafuck'n trip trip, sailor on the ship ship
When he make it drip, drip kiss him on the lip, lip
That's the kind of dude I was lookin' for
And yes you'll get slapped if you're lookin' hoe
I said, excuse me you're a hell of a guy
I mean my, my, my, my like pelican fly
I mean, you're so shy and I'm loving your tie
You're like slicker than the guy with the thing on his eye, oh
Yes I did, yes I did, somebody please tell him who the eff I is
I am Nicki Minaj, I mack them dudes up, back coupes up, and chuck the deuce up 



Gdy skończyłam usłyszałam brawa.Usiadłam ponownie na kanapie.
-Dziękujemy za przybycie.Życzymi wspaniałej współpracy zaś państwu miłego dnia.- powiedział prezenter
Gdy wstałam zauważyłam,że idzie w moim kierunku ta blondi Flack i walneła cię z łokcia.
-Takie zagrywki to tylko pietnastolatki robią ,stara ruro.- powiedziałam ze złością
Ona uciekła do pokoju.Zayn , Liam,Lou i Niall zaczeli mi bić brawa zaś Harry pobiegł za nią.
-Po co to robisz? Inni też mają uczucia! - wywrzeszczał Hazza
-Ty masz moje w dupie, skurwysynu! - wykrzyczałam mu te słowa z ogromnym bólem.
Chłopaki podbiegli do mnie wraz z Di i zaczeli  przytulać i uspokajać. Polały mi się łzy po policzkach.
Co on sobie wyobraża?!Spotyka się ze mną całuje, przytula, prawi komplementy a teraz ma na mnie wyjebane.
-Nie wiem jak wy ale ja mam ochotę się zabawić.Idziecie ze mną? - zapytałam
-PARTY HARD! YEAH BUDDY! - wykrzyczeli te słowa na głos
4/5 1D zawiozło nas do domu.
-Za godzine jesteśmy po was.Szykujcie się będzie dobra faza.- krzyczał Zayn
Wbiegłyśmy do domu a potem do pokoju.
- CO JA NA SIEBIE WŁOŻE?! - wykrzyczałam te słowa dość głośno
-Muszę przecież wyglądać zajebiście jakoś odegrać się na nim.
-Pomoge ci.Ale błagam nie igraj na czyichś uczuciach.Zayn naprawde cię bardzo lubi. - powiedziała Di
-Kochanie znasz mnie.On jest taki słodki i kochany nawet bym nie umiała.
Założyłam na siebie to z czarnymi butami . Zaś Di  sukienke kurtke i czarne buty.
Byłyśmy już gotowe.Czekałyśmy chłopaków 5 min.
-Świetnie wyglądacie laski.- powiedział Zayn dawając buziaka w policzek
Po 20 minutach byliśmy w klubie "Euphoria".Usiedliśmy przy dużym stoliku.
-To ja z Zaynem pójde po drinki.- wziełam go za ręke i wyrwałam do baru
Wziełam dla siebie i Di mohito dla reszty red bulla z wódką.
-Prosze procenty.Pożyczam teraz naszą wokalistke na parkiet.- powiedział Zayn.
Zaczeliśmy tańczyć.Pod wpływem alko nasze tańce zmieniły się w macanki.Czułam dotyka Zayna na swoim ciele.Był on delikatny , nie zachłanny.
Zauważyłam jakiegoś gościa w lokach tańczącego z blondi.Bardzo się obmacywali.To Harry i ta 'blondi' małpa.Wybiegłam z klubu nie wytrzymałam.Ja chyba go kocham ,on spotyka się raz ze mną raz z kimś innym.Nie chce go znać!Miałam ochote ostro się nawalić.
-Wiedziałem,że cię tu znajde.
To był Zayn.Przytuliłam się do niego.
-On nie jest ciebie wart.Chociaż to mój przyjaciel to sądze że to męska dziw...
Zasłoniłam mu usta.Wiedziałam o co mu chodzi.Wyjmował właśnie papierosa z paczki.Poczęstował mnie.Wziełam jednego, przypomniały mi się czasy gdy nie odkryłam jeszcze swego talentu i paliłam papierosy ze znajomymi w skate parku.Poczułam tytoń w płucach.Brakowało mi tego.Paliliśmy i gadaliśmy.Gdy skończyliśmy szlug time poszliśmy do barku.
-Dla nas coś mocniejszego.-powiedział Zayn
Barman popisywał się przed nami różnymi sztuczkami.Dziwnie to wyglądało ale chciałabym też tak robić.
-Dla specjalnych klientów za darmo kolejne 5 szklaneczek.- powiedział barman i puścił do mnie oczko
-Yyy..Marc dzięki.- powiedziałam
Wypiliśmy już 6 szklanek.
-No to choć teraz się pobujamy.- oznajmił pijany Zayn
Wyciągnął mnie na parkiet.Tańczyliśmy wolnego.Czułam się bezpiecznie w jego ramionach.Nagle ktoś szarpnął Zayna:
-Zayn skończ to gówno!Odbierasz mi dziewczyne!Kolejną! - krzyknął loczek
- A ja widzę ,że zająłeś się już tą suką!Wal się Styles!Myślałam że ci na mnie zależy ale ty tylko chciałeś się zabawić mną!Zayn , idźmy stąd!
-Dobra zostawmy go.Niech przemyśli to co robi.
Nie zasługujesz na nią Styles! Tylko ją wykorzystujesz.- powiedział Zayn
Jak na pijanego mówił zupełnie poważnie.Wyszliśmy z klubu.Nagle ktoś złapał mnie za ramie.
-Młoda gówniaro zostaw go!On cię nie kocha.Jesteśmy razem.Więc nie wpierdalaj się w nasz związek.- to była ta szmata Flack
W tym momencie miałam tego dość.Trzasnełam jej w pysk z taką siłą że aż się przewróciła.\
-W dupie mam tego twojego zasranego loczka i wasz związek!Idź mu zrób loda bo już chyba na to czeka!
Uciekłam z Zaynem do taksówki.Jechaliśmy jakieś 25 min.Ale nie byliśmy przy moim domu.
-To moje mieszkanie.Nie zostawie cię w takim stanie samej.
To było kochane.Zapłaciliśmy za taksówke i udaliśmy się do Zayna.Mieszkanie miał ogromne w męskim stylu.
-Tu będziesz spała.Ja usne na kanapie.
Głupio mi,że musi spać na kanapie.Taki słodziak jak on.
-Skoro tak to ja zrobie coś do zjedzenia.- oznajmiłam chłopakowi
On włączył telewizje i zawołał mnie.
-Z najnowszych wiadomości wynika że Harry Styles nadal spotyka się z Caroline Flack.Można zauważyć ich wychodzących z klubu Euphoria.Ale także jego przyjaciel znalazł sobie towarszyszkę.Zayn wybiegł z klubu z współpracującą z ich grupą piosenkarką , Cherry Tatum.Czy wyjdzie z tego jakiś związek?Co było powodem kłótni i bójki pomiędzy Caroline i Cherrs?Czyżby zazdrość albo zdrada? Tego dowiemy się wkrótce.
Wszędzie o tym gadają.Mam tego dość.
-Zayn jedzenie gotowe.- krzyknełam bo chłopak właśnie brał prysznic.
Usiadłam przy stole nakładając jedzonko.On przyszedł w samym ręczniku , przytulił mnie i dał buziaka w policzek.
-Dziękuje ci że ze mną tu jesteś bo chyba bym zgłupiał.- powiedział
-To ja tobie dziękuje że się mną zająłeś
Przytuliłam chłopaka raz jeszcze.Usiadł następnie do stołu i wcinał spaghetti.Gdy zjedliśmy ja poszłam się wykąpać.Użyłam płynu do kąpieli o zapachu brzoskwini z cukrem brązowym.Zapach był wspaniały.Zauważyłam także na szafkach mnóstwo jakichś odżywek żeli do włosów itp. Miał tego sporo.Widać że dba o swoje włosy.Wyszłam z toalety w samym ręczniku.
-No takiej figury to ci każda może pozazdrościć.- powiedział patrząc na mnie wzrokiem drapieżnika
-No fajnie a mogę jakieś ciuchy?
-Dla mnie możesz być tylko w tym- powiedział uśmiechnięty , przytulił mnie pocałował w czoło i dał jakieś dresy i bluzke z napisem "Im sexy and i know it".
-To chyba jakiś żart?- zaśmiałam się
-Ja nie żartuje , Cherrs.
Poszłam się położyć.Zayn udał się do salonu na kanape.Po 10 minutach przyszłam do niego weszłam pod kołdre, przytuliłam się i powiedziałam:
-Boję się spać sama a no i zimno  mi będzie.
-Ile można było czekać aż wreszcie to powiesz? - zapytał z uśmiechem.
Poszliśmy razem spać.Czułam jak przytula mnie od tyłu.
*****************************************************************************************************************
Trochę to długie ale to właściwie lepiej.Za nie długo kolejna część.
Jula  Xxx





imaginy JJ , part 4

#1

Wpadłaś z koleżankami na pomysł nagrania teledysku do "One Thing". Wypadło na Ciebie,że jesteś Harrym.Ustawiacie się na ogromnych schodach, ubrane odpowiednio do każdego członka zespołu.Twoja koleżanka zaczyna jako Liam.Nadchodzi czas na ciebie.Gdy z twojego gardła wydobywają się pierwsze słowa ktoś łapie cię za biodra i śpiewa razem z Tobą.Patrzysz,że to Styles.A do każdej koleżanki podszedł jej odpowiednik z zespołu.

#2

Jedziesz samochodem.Nagle dochodzi do stłuczki pomiędzy twoim samochodem a jakimś vanem.Gdy widzisz kto wychodzi z auta spalasz buraka.To One Direction.
-Panowie przepraszam!Nie zauważyłam,że hamujecie.
Zaczyna dzwonić Tobie telefon a na dzwonku masz ustawione "Stole my heart".
Odchodzisz, aby porozmawiać z bratem.Gdy wracasz chłopaki zaczynają śpiewać tą piosenkę.Podczas refrenu Hazza uśmiecha się do Ciebie i puszcza oczko.Po miesiącu nasze samochody są naprawione a twoje serce skradzione przez Loczka.

#3

Robisz zdjęcia w budce do fotek.Nagle 5 chłopaków wpada do budki i zaczynają się wygłupiać z Tobą.Wychodzicie  z budki i widzisz tylko jedno normalne zdjęcie.
-Nie wiem kim jesteście,ale za te zdjęcia jesteście mi winni Mc'a.
Chłopaki zaczynają się śmiać .
-Dla takiej dziewczyny nawet Nando's.
Wypowiedział te słowa słodki blondynek, po jego oczach widzisz że coś z tego będzie.

#4

Poznajesz Liama w klubie.Tańczycie razem kilka wolnych i szybkich.Nagle przychodzi jakaś laska:
-Ty świnio, jesteśmy razem a ty się bawisz z jakąś dupeczką.
Strzeliła mu z liścia w pysk i uciekła.On zaczął biec za nią i wybiegli z klubu.Nie wiesz co masz zrobić i wracasz do swojego mieszkania,ale zauważyłaś że ktoś cię śledzi.Nagle słyszysz kroki blisko siebie i poczułaś mocne uderzenie butelką.Próbujesz się bronić ale czujesz że głowa ci krwawi.Przywaliłaś jej w twarz i straciła przytomność.Zadzwoniłaś po karetkę.Po 5 minutach ambulans przyjechał.Wzieli dziewczynę do karetki razem z Tobą.Jest ci źle z tym że zrobiłaś jej krzywde bo to była dziewczyna Liama.Ale skoro zaczeła to ty się  tylko broniłaś.Nagle tracisz przytomność i robi się ogromny hałas.Budzisz się w ogromnym białym pokoju a obok ciebie leży ta laska.
-Ej ty skoro mnie zaatakowałaś mogę chociaż wiedzieć jak masz na imie?
-Taa.Roxy jestem.A ty?
-Mam na imie [t.i.]
-To fajnie.Ale i tak nie zmienie to Tobie zdania..Co ty sobie wyobrażasz ?! Bawiłaś się z Laimem Paynem z One Direction!Moim chłopakiem!
-Laska spokojnie.Ja nie wiedziałam że ma dziewczynę.Przepraszam, co to One Direction?
-Ty chyba sobie jaja robisz?! Przecież to najsłynniejszy zespół w UK.
-Ja nie słucham popu, wole electro.
-Dziwna jesteś, [t.i]
Nagle do pokoju wchodzi Liam z 4 kolegów.
-Roxy , jak się czujesz? -podbiegł do dziewczyny Liam cały roztrzęsiony
-Dobrze jest kochanie.Ale wiesz co się stało?-zapytała dziewczyna
-Zaatakowałam ją butelka w głowę a ona się broniła i dostałam w mordę.Ale to moja wina.Byłam zazdrosna.
-Kochanie, spokojnie.Ale przecież ona nie musiała aż tak ci przywalić, prawda? Dziewczyno, po co jej to zrobiłaś?Jak ona teraz się pokaże na ulicy z rozwaloną buzią?Pomyślałaś wogóle czy tylko martwiłaś się o siebie?! - zapytał ze złoscią Liam
-Liam , posrało cię kompletnie?! Ta twoja lalunia miała ją zabić?!Myślisz teraz tylko o swojej dziewczynie a [t.i.] mogła mieć jeszcze gorzej ? - wywrzeszczał te słowa mulat

c.d.n.

#4    c.d.

Kim jesteś?- pytasz
-Zayn Malik , to Harry Styles, tamten blondyn to Niall Horan a ten w pakach to Louis Tomlinson.
-Hej.Ja nie chciałam jej zrobić krzywdy,Liam.Ja się tylko broniłam.
Zdenerwowałaś się tak,że straciłaś przytomność.Wszyscy zaczeli krzyczeć i wołać po pomoc.Doszło do akcji ratunku przez lekarzy.Trwało to dość długo.Zaczełaś znów oddychać ,ale usnełaś.Obudziłaś się a przy twoim łóżku spali każdy z chłopaków zaś Liam spał słodko przy łóżku Roxy.Widok zakochanych był naprawdę wspaniały.Nagle zadzwonił telefon dziewczyny ,ale ona się nie obudziła.Patrzysz na wyświetlacz a na nim zdjęcie Roxy i jakiegoś gościa z którym się całuje zaś dzwonił jakiś "Marc ;*". Kurde ona zdradza Liama.Co z niej za suka mi mówi,że zabieram jej chłopaka.A ta rura taka jest.Nie wiesz co zrobić.Postanawiasz,że powiesz o tym chłopakom a oni pomyślą co zrobić.Pierwszy obudził się Niall:
-Gdzie są żelki?!
Chłopak zaczął udawać,że płacze.Zauważyłaś,że Lou się śmieje.
-Nialler, mój słodki blondynku. One są tutaj.
Wskazał rozbawiony na swój brzuch.Zaczeła się bitwa na gilgotanie.
-Dobra chłopaki spokojnie.Chce troche ciszy a nie płaczu ze śmiechu .
Oni podeszli i przeprosili buziakiem w policzek.Obudził się Hazza który także obdarzył cię buziakiem.Patrzysz jak słodko śpi Zayn.Widzisz,że się budzi i puszcza do ciebie oczko.Podchodzi i delikatnie muska cię w usta.
-Taki prezencik po śnie.
Uśmiechnełaś się.
-Chłopaki musimy pogadać ale tylko w 5.
Wyszliście i powiedziałaś chłopakom o wszystkim.Oni przerażeni nie wiedzieli co robić.Zaczeli mówić jak bardzo Liam kocha Roxy i że jest bardzo wrażliwy.Postanowiliście ,że ty mu o tym powiesz
Myślisz to się skończy źle.On cię nie zna.Pomyśli że jesteś poprostu zazdrosna, że chcesz  się odegrać.
Gdy Liam się przebudził poszliście na kawe.
-Liam , przykro mi to mówić, ale Roxy cię zdradza.Bardzo mi przykro.Nie chce żebyś myślał że jestem zazdrosna czy coś w tym stylu tylko widziałam jej tapete na telefonie i dzwonił do niej jakiś gość.
Liam płakał.Było ci tak smutno z tego powodu.Przytuliłaś go.
-Ja nie wiedziałem o niczym. Ja ją tak bardzo kocham.Chciałem kupić nawet dla nas mieszkanie.
Przytuliłaś go jeszcze mocniej.Wiedziałaś jak to jest bo sama kiedyś przeżyłaś taką zdrade.Po kilku dniach Liam zerwał ze swoją dziewczyną a ciebie wypisali ze szpitala.Minął już chyba miesiąc od tego zdarzenia.Jesteś z Zaynem w związku a Liam jest twoim najlepszym przyjacielem.


****************************************************************************************
Długie dość te imaginy.Ale mam teraz dużo czasu bo zajmuje się moim bratem, bo miał troche nie przyjemny wypadek.Ale trzymajcie kciuki żeby czuł się jak najlepiej no i żeby blog się rozwijał oczywko.Za niedługo dodam kolejną część opowiadania.
Julaa Xxx.


poniedziałek, 2 lipca 2012

Can you feel the love? This is love. part 4

onGdy dojechaliśmy do kina Harry wybiegł z samochodu i otworzył mi drzwi.
-Dziękuje - zarumieniłam się, pewnie wyglądałam jak burak
-Dla takiej damy, wszystko -uśmiechnął się szeroko
Zastanawialiśmy się po wejściu do kina jaki film wybrać.Jednoznacznie musiało paść na horror.No oczywko, Mr.Styles chciał się miziać.Tylko to mi wpadło dono ngłowy gdy wybieraliśmy seans.Kupiliśmy jeszcze popcorn i cole.Gdy udaliśmy się do sali złapały nas jeszcze jakieś fanki.
-Hazza, moge zdjęcie z tobą i twoją dziewczyną?-zapytała jedna z fanek
-Ale ja nie...
Przerwał mi Hazza,który dał buziaka w policzek do zdjęcia.Nie no świetnie.Niech cały świat się dowie z kim spotyka się jeden z 1D.
-A moge wiedzieć jak masz na imie?-zapytała kolejna fanka
-Cherry ale mówią na mnie Cherrs.
-Śliczne.Moge z Tb foteczkę?-zapytała uradowana
Zrobilam sobie z nia kilka zdjec i nastepnie usiedlismy na swoich miejscach w sali.Film nie byl az tak straszny ale Styles zaczal udawac placz dziewczyny i ja sama tez wpadlam w podobny stan.Po filmie kupilismy jeszcze po shake`u w McDonaldzie.Hazza potem pojechal ze mna do domu.
-I jak tam film dzieciaki? - zadal pytanie tata
-Byl swietny.A co robiliscie z Dianka ?
-Diane odwiedzil ten blondynek, Niall tak ?
-Uu to widze ze sie cos szykuje .
Wszyscy zaczelismy sie smiac a po schodach schodzili juz Horan i Di.
-To skoro Niall juz uwolnil sie z pokoju Diany to bedziemy sie zbierac.
Nie chcialam ich zatrzymywac bo wiedzialam ze jutro maja wywiad.
-To w takim razie dozobaczenia za kilka dni .-pozegnalam sie smutnie
-Ona o niczym nie wie?Widzimy się jutro na tym wywiadzie,udzielasz go razem z nami a Di nas szykuje- powiedział z iskierką w oku , uśmiechnięty Hazzio
-Żartujesz chyba?Ja nie mam w co się ubrać!
-Cherrs ,spoko ja o to już zadbałam - oznajmiła uśmiechnięta DI
-Dobra my spadamy do chłopaków.Narka-powiedział Niall który pożegnał się ze mną i Dianą buziakiem w policzek
-Pa dziewczyny. - powiedział Harry podchodząc do mnie z zamiarem buziaka w szyje.
Poczułam jego usta i ten oddech na swej szyi.Pozwoliłam ponieść się chwili i pozwoliłam się tam pocałować.
Gdy wyszli z domu usłyszałam tylko krzyk Diany:
-Masz wszystko dokładnie mi opowiedzieć!
***************************************************************************************
Kolejny rozdzialik.Czy to krótkie czy długie nie wiem.Ale chce was poinformować,że nawiązuje współprace jeśli chodzi o imaginy z moją przyjaciółką i właściwie imienniczką.Więc będzie miło jak zostawicie po sobie jakiś ślad w formie komentów.