music ♥

czwartek, 6 września 2012

This time gonna do my best to make it right Can't go on without you by my side part 18

Po ostrym wieczorze z moim miśkiem w barze wróciłam do pokoju.Zayn zaś poszedł do Liama pograć na PS3.Usłyszałam pukanie.Huczało mi w głowie jak cholera.
-Hej skarbie.Mogę?-zapytała lokowata
-No wchodź mała.Wiesz jak tam z  Lou?
-Harry jest z nim w pokoju.A ty gdzie byłaś z Malikiem.Bo widze że jest nieźle wstawiony.
-Poszłam z nim do baru.Za dużo problemów jak na jeden dzień.Widziałam jak Hazza całował się z Boo.
Jej mordeczka w tym momencie.Normalnie palm face.Chciało mi się tak z niej śmiać że to szok.
-Ja wiedziałam że oni mają ten bromance.Ale myślałam że to dla jaj.Ja pierdziele! Masz tu tego Jacka Danielsa?-zapytała z uśmiechem
-Już polewam poczekaj.
Poszłam poszukać w mojej walizce butelki.Po szperaniu w każdej przegródce znalazłam wreszcie whisky.
Polałam sobie i Danielle do szklanki.
-Za to posrane życie które pozwala nam doświadczać  coraz więcej posranych wrażeń!-wykrzyczałam
Duszkiem wypiłyśmy alkohol.Wyjęłam jeszcze z torebki te wiśniowe i czekoladowe cygaretki.Wypaliłyśmy każda po 5 sztuk.Robiłyśmy sobie jeszcze w tym czasie zdjęcia. Mam jedno zdjątko w beżowej mini sukience i wysokich szpilkach na balkonie.Danielle miała zdjęcie siedząc na poręczy balkonu co było cholernie ryzykowne.Po wrzuceniu fotek na TT wypiłyśmy jeszcze troche i zaczełyśmy tańczyć.
-Ładnie to tak bawić się bez nas?-zapytał Liam
Złapałam Payne za ręke i zaczełam z nim tańczyć zaś Danielle tańczyła z moim menem.Potem była zmiana.Tańczyliśmy chyba przez jakieś 3 godz ale potem trzeba było się uciszyć bo inni goście dostali bulwersa przez głośną muze.
-Sorry,muszę wskoczyć na Skype bo Di chce pogadać.
Wziełam kompa na kolana i włączyłam Skype.Od razu dostałam propozycje rozmowy z Dianką.
-Hej kochanie,co tam?
-Jest sprawa.To nie jest ani miłe dla mnie ani pewnie nie byłoby dla Nialla.Nie spodziewałam się że dojdzie do czegoś takiego.Jestem w ciąży z Horanem.Zerwał ze mną wczoraj przez telefon,co strasznie mnie zasmuciło.Popadłam kurwa wogóle w jakąś paranoje.Nie chciane dziecko Nialla Horana!Jego byłam wpadła!Już widze te nagłówki dlatego postanowiłam że na czas ciąży wrócę do Polski.Tak będzie lepiej dla nas.Nie chce żebyście wracali i żegnali się ze mną dlatego wyjeżdżam dziś o 13.
Popłakałam się.Zakłopotanie?Nie wiedziałam jak to ubrać w słowa.
-Diana,jest mi tak cholernie przykro.Ale my możemy ci pomóc.Będziemy z Tobą zawsze.Kochamy cię i chcemy ci pomóc bo jesteś z nami.
-Wiesz,dla mnie to jest trudne i podjęłam decyzje i jej nie zmienie.Przepraszam!Pamiętaj że cię kocham!Ich wszystkich nawet mojego bylego blondynka.Pa!
Rozłączyła się.Teraz łzy poleciały mi ciurkiem
Pobiegłam do pokoju Horana.
-Ty głupi skurwysynu!Ona jest z Tobą w ciąży a ty ją zostawiasz?!Ona chciała jakiejkolwiek pomocy!A jeśli chciałeś z nią zerwać było chociaż poczekać do powrotu anie jeszcze przez telefon!Posrało cię ! Ta jebana farba do włosów ci we łbie pojebała!Nie chce cię znać!Ona wyjechała!I nie wie kiedy wróci!
Moje emocje nie dały za wygraną.Horan dostał mocnego prawego sierpowego po czym wybiegłam poza hotel aby rozmyśleć sens przyjazdu do Anglii.Jedynem powodem był właśnie Zayn i mój tata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz