music ♥

piątek, 24 sierpnia 2012

Crush a bit, little bit, roll it up, take a hit Feelin’ lit feelin’ light, 2 am summer night, part 15

                                              Zapodaj sobie ;3

"Jay,nie bój się o mnie.Wróciłam z chłopakami do hotelu.Jest wspaniale.Dziękuje ci za wszystko.Podziękuj jeszcze 4/5 The Wanted. 

Cherrs,xx"

Okazało się że chłopaki są w tym samym hotelu co ja.Wyszliśmy szczęśliwi z taksówki.Złapał mnie za ręke.Czułam ciepło bijące od niego.Puls bił przyspieszony.Wrzask, flesze i inne duperele.Przed hotelem od groma fanek 1D i jednocześnie moich bo miały moje foty na koszulkach.
-Jesteście razem?! Czy Zayn przeprosił swoją ukochaną i dostał ostatnią szansę?Tego dowiemy się w dzisiejszym wywiadzie!
Podbiegła do nas jakaś ruda reporterka.
-Witam was!Mam kilka pytań.Czy możecie na nie odpowiedzieć?
Kiwnełam głową a Zayn tylko się uśmiechnął.
-Czy to prawda że znów do siebie wróciliście?
-Tak zgadza się.Nie potrafiłam nie wybaczyć Malikowi.Gdybyś widziała jego oczka jak kot ze Shreka jak mnie przepraszał! Jak można by  było nie wybaczyć takiemu badboyowi , co nie dziewczyny?!
Odwróciłam się w strone fanek a one zaczeły krzyczeć i piszczeć.
-Macie zamiar zagrać jakiś duecik, bo jak na razie widziałam tylko twój i Harrego?
Popatrzyłam na niego.Puścił mi oczko.
-Jest to w  naszych planach.Tekst mamy właściwie napisany, teraz tylko czeka nas aranżacja. No i teledysk oczywiście!-odpowiedział mulat
-Dziękuje wam za odpowiedzi, i widzimy się za 2 dni w moim studiu!Życzę szczęścia!-wykrzyczała Anne, miała imie na plakietce.
Rozdałam kilka... sorry poprawka... kilkaset fotografów.Pogadałam z dziewczynami, porobiłam zdjęć.
Te fanki są wspaniałe, czekają tu na nas aby tylko zrobić sobie zdjęcie i chwilkę pogadać.W rozmowie dogadywałam się z nimi wspaniale.Obiecałam im że za kilka dni dam krótki koncercik z coverami w parku.
Mój chłopak po rozdaniu wszystkich podpisów podszedł do mnie i złapał za rękę.Porwał mnie na górę.Pobiegliśmy po schodach.Moje stopy już kompletnie nie odczuwały bólu jakie sprawiały mi cudeńka od Louboutin'a.Wbiegliśmy do pokoju chłopaka a tam ciemno.Pełno płatków róży, dzwoneczków konwalii, świec no i oczywiście wspaniała muzyka.Zayn założył mi chustkę na oczy.Prowadził mnie trzymając ręce na biodrach.Weszliśmy do kuchni gdzie czekała przepyszna kolacja.
-Zayn!Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham!Nie wiem jak ci podziękuje!-rzuciłam się na chłopaka i pocałowałam go w malinowe usta.
-Podarujesz mi deserkiem,skarbie.-powiedział to po cichu z zawadiackim uśmiechem
Usiedliśmy do stołu.Obok talerza leżały dwie karteczki.Otworzyłam pierwszą perfumowaną zapachem gumy balonowej.
"Have fun  babe, We love you soo much!!

Danni and El ;*"

Te wariatki już wcześniej wiedziały o co chodzi.Niech ja je dorwę tylko.

"Mam nadzieje że podoba ci się "nasze dziecko"!

Just have fun, 5/5 The Wanted and 4/5 One Direction"

Kolejni którzy będą mieli problem jak mnie spotkają.Jestem im wdzięczna ale jak oni się domyślili że się pogodzimy?! Oni są cholernie podejrzani.
-Skarbie,podano do stołu!-powiedział chłopak składając buziaka na policzku

1 komentarz:

  1. uuuuuu... kolacja! fajnie :) rozdział swietny jak zawsze ;) czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń